Jesień i zima – pory roku, w których dobrą widoczność ograniczają deszcz, śnieg i mgły. Na domiar złego, dni są krótsze niż w pozostałej części roku i często rowerzystom przychodzi zmierzyć się z trasą właśnie w półmroku.
W tym czasie warto przypomnieć o czymś, co niejednokrotnie ratuje życie i zdrowie rowerzystów – elementach odblaskowych i oświetleniu, dzięki którym możliwe jest dostrzeżenie Was po zmroku odpowiednio wcześnie. To gra, w której “nie ma przebacz” – to na rowerzystach spoczywa obowiązek zadbania o odpowiednią widoczność nas samych na drodze.
W co najlepiej się wyposażyć, aby być swobodnie zauważalnym przez kierowców, a przez to również bezpieczniejszym? Odpowiedź jest banalna, ale przyjrzymy się jej nieco dokładniej.
Oświetlenie rowerowe – “must have” każdego rowerzysty szczególnie po zmroku
Światełka rowerowe kosztują maksymalnie kilkadziesiąt złotych, a zapewniają naprawdę bardzo dobrą widoczność naszego jednośladu. Najlepiej wyposażyć się w oświetlenie frontowe i tylne.
Przednie światło montuje się najczęściej na kierownicy lub główce ramy. Z tyłu zakładamy światełko na sztycy.
Przypomnieć należy o oczywistości, która przez wielu rowerzystów (aż wstyd przyznać!) wydaje się być nie do pojęcia. Z przodu oświetlenie musi być białe, a z tyłu czerwone! Nigdy odwrotnie. Banał? Niekoniecznie. Przyjrzyjcie się rowerzystom w Waszych miastach i zauważcie, jak często montują oni światełka według własnego, irracjonalnego “widzimisię”. Dlaczego to takie istotne?
Kolor światła wskazuje, w którą stronę się kierujemy. Prowadzący samochód jest w stanie szybko zauważyć, czy obiekt przed nim zmierza w tę samą stronę co on, czy w kierunku przeciwnym. Ułatwia mu to interpretację sytuacji na drodze i odpowiednie zachowanie. Abstrahując już od faktu, że takie rozmieszczenie świateł jest nakazywane przez prawo.
Zaleca się również, aby światełka posiadały tryby przerywane, a nie tylko opcję światła stałego. Pulsujący punkt będzie nie do pomylenia z lampką na poboczu lub odblaskiem naklejonym na przydrożnym słupku.
Elementy odblaskowe dla rowerzysty
Realizowane w Polsce kampanie społeczne naprawdę przyniosły efekt. Coraz więcej rowerzystów ubiera na siebie elementy odblaskowe lub wyposaża w nie swój rower.
Kamizelka odblaskowa może nie jest najpiękniejszą częścią rowerowej garderoby, ale na pewno sprawi, że będziemy po zmroku widoczni. Zamiast niej, możecie wyposażyć się w kurtki z elementami odblaskowymi – spełniają podobną rolę, a dodatkowo bywają bardzo stylowe!
Jeżeli nie macie ani kamizelki, ani kurtki z odblaskami, możecie okleić taśmą odblaskową odpowiednie części roweru. To wydatek raptem kilkunastu złotych, który może uratować życie. Kierujcie się zasadą podobną jak w przypadku oświetlenia – biała taśma z przodu, czerwona z tyłu. Kolor pomarańczowy możecie wykorzystać do oklejenia bocznych elementów roweru lub nakleić na pedały.
Dobrym pomysłem są również rękawy odblaskowe lub opaski, które samoczynnie owijają się wokół ramienia, łydki lub kostki. Zadbajcie o to, aby odblask umieścić w możliwie najbardziej widocznym dla kierowcy miejscu. Ze względu na ruch prawostronny, będzie to lewa strona roweru lub Waszego ciała. To istotne, ponieważ kierowca będzie wiedział, z której strony Was wyprzedzić.
Strój rowerowy na jesień i zimę – bądź kolorowy
Odpowiedni styl na rowerze. Lubimy to! Z praktycznego punktu widzenia, w pluchę i śnieg najlepiej ubierać się na rower w stroje czarne i szare, ale…nasze bezpieczeństwo na drodze wskazuje na coś zgoła innego.
Po pierwsze, można zaopatrzyć się w ochraniacze neoprenowe w jaskrawej kolorystyce. Najlepiej, gdyby zaprojektowane były w technologii Hi-Viz, która gwarantuje bycie widocznym z dużej odległości. Nie dość, że ochraniają podczas upadku, to jeszcze “rzucają się w oczy” kierowcom.
Po drugie, świetnym rozwiązaniem są również kurtki i bluzy rowerowe z elementami odblaskowymi. Jeżeli takiej nie posiadacie, to zadbajcie przynajmniej o “neonową” kolorystykę np. butów. Generalnie – im bardziej będziecie rzucać się w oczy, tym lepiej dla Waszego bezpieczeństwa. Ubierając odcienie szarości lub czerń, zlewacie się z otoczeniem i zmniejszacie prawdopodobieństwo zauważenia Was przez kierowców.
Podsumowując – daj się zauważyć na rowerze po zmroku!
Skorzystajcie z powyższych porad, a świat stanie się lepszy 🙂 Jeżeli nawet się nie stanie, to możemy zagwarantować, że Wy staniecie się bezpieczniejsi jeżdżąc na rowerze po zmroku lub w zimowej szarówce. Obfitość świecących i odblaskowych produktów na rynku sprawia, że naprawdę jest w czym wybierać. Nie potrzebujecie również zasobnego portfela, aby zachować bezpieczeństwo na drodze. Jak wszyscy doskonale wiemy, nie ma ważniejszej rzeczy niż zdrowie, a szkoda byłoby się narazić na jego utratę w tak prozaiczny sposób. Dajcie się zauważyć!
Na drodze widoczność jest ważna nie tylko wtedy, gdy jesteśmy pieszym, ale też innym użytkownikiem drogi. Prowadzę gospodarstwo rolne i wiem jak ważne jest odpowiednie oświetlenie ciągnika rolniczego na drodze. Przy tak dużym i wolno poruszającym się sprzęcie dobra widoczność jest niezbędna.